Pierwsza Dama Ameryki chwali się swoimi plonami. W ogrodzie przy Pennsylwania Avenue urosły dynie, ziemniaki, sałata i zioła. Jak zapewniają pracownicy Białego Domu, wszystko, co wyhodowano w ogrodzie w sercu Waszyngotnu, nie było nawożone, a dorodne warzywa to zasługa tylko i wyłącznie wyjątkowej ręki Michelle Obamy.

Turyści ogródek Pierwszej Damy mogą zobaczyć tylko z daleka. Na pierwszy rzut oka niepozorny. Aby tam wejść, trzeba przejść kontrolę bezpieczeństwa i uzyskać stosowne zgody. Ogród pokazuje szef kuchni, który serwuje dania dla państwa Obamów. To jest nasza pierwsza wyhodowana w Białym Domu dynia - z czego jesteśmy bardzo, bardzo, ale to bardzo dumni i bardzo się cieszymy, że tak urosła. A dalej - tymianek, fasola, szczypiorek. Co jeszcze urosło w samym centrum Waszyngtonu? W tym roku zebraliśmy stąd ziemniaki, dynie, brokuły, 8 rodzajów pomidorów, różnego rodzaju papryki, 3 odmiany bakłażanów a także mnóstwo sałaty - opowiada Sam Kass.

Wszystkie plony trafiają na stół w Białym Domu. Niewykluczone, że gdy przyjedzie tu prezydent Polski, to podana zostania wśród różnych dań na przykład fasola z ogródka Michelle Obamy. Sam szef kuchni dodaje jednak, że plony wykorzystywane są nie tylko w szczególnych sytuacjach. Gotujemy te warzywa codziennie, przychodzimy i patrzymy, co mamy i tworzymy na tej podstawie menu. Np. pomidory w tym roku były niesamowite - do sałatek czy dań z ryby czy do czegokolwiek.

Patrząc na wspaniały ogródek , trudno uwierzyć, że pracowała tu tylko Pierwsza Dama. Prawda jest taka, że dba o niego cały sztab ludzi.