Co najmniej osiem osób zginęło, a ponad pięćdziesiąt zostało rannych we wczorajszym zamachu w centrum miasta Gaziantep w południowej Turcji w pobliżu granicy z Syrią. Do potężnej eksplozji doszło w pobliżu komisariatu policji; w ogniu stanęło kilka samochodów, w tym miejski autobus. Eksplodował samochód pułapka.

Według tureckich sił bezpieczeństwa, za zamachem stoi Partia Pracujących Kurdystanu.

Południowo-wschodnią Turcję zamieszkuje wielu Kurdów. Region ten jest miejscem działań kurdyjskich rebeliantów z Partii Pracujących Kurdystanu, którzy z bronią w ręku domagają się autonomii. W ostatnich tygodniach nasiliły się walki między siłami rządowymi a rebeliantami. Kurdowie stanowią blisko 20 procent 75-milionowej ludności Turcji.