Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Michelle Bachelet zaapelowała w środę do francuskich władz, by wycofały kontrowersyjne przepisy projektu ustawy o bezpieczeństwie, które zakazują rozpowszechniania wizerunków policjantów.

Chilijka stwierdziła podczas środowej konferencji prasowej, że projekt, który wywołał we Francji falę demonstracji, "powinien zostać przedyskutowany przez Francuzów".

Artykuł 24 jest tym, który nas niepokoi. Dlatego o nim wspominamy, mówiąc, że powinien zostać przemyślany i wycofany - powiedziała przedstawicielka ONZ.

Artykuł 24 to przepis w proponowanym projekcie ustawy o bezpieczeństwie, który m.in. zwiększa inwigilacyjne uprawnienia służb oraz przewiduje wysokie kary dla osób rozpowszechniających zdjęcia i materiały identyfikujące policjantów. Rządzący tłumaczyli to koniecznością ochrony funkcjonariuszy przed internetowymi nagonkami, ale krytycy widzą w nim zagrożenie dla wolności prasy. Partia prezydenta Emmanuela Macrona La Republique en Marche (LREM) po fali protestów w całym kraju zapowiedziała zmianę tego zapisu.

Mówiąc o Francji i ustawie, Bachelet odniosła się również do działań policji, które w dysproporcjonalny sposób dotykają mniejszości.

Wzywamy francuskie władze do unikania stosowania środków, które skutkują stygmatyzacją całych grup i zachęcamy je do aktywnego podjęcia działań, by grupy nie były stygmatyzowane i ich prawa człowieka nie były łamane tylko dlatego, że niektóre osoby zrobiły rzeczy, których nie powinny robić - podkreśliła była prezydent Chile. Jak dodała, dyskryminacyjne zachowania policji mogą doprowadzić do załamania się "zaufania między policją i ludnością, zwłaszcza mniejszościami rasowymi i etnicznymi".

ONZ zajmuje się też sprawą Ujgurów

Bachelet odniosła się również do sytuacji w Chinach. Jak powiedziała, jej urząd zajmuje się weryfikacją oskarżeń o rażące naruszenia praw człowieka ludności muzułmańskiej w prowincji Sinciang i wyraziła nadzieję, że będzie mogła odwiedzić region w 2021 r. Jak dodała, jest też zaniepokojona "szybko zanikającą przestrzenią demokratyczną" w Hongkongu, gdzie we wtorek aresztowano zatrzymano kolejnych aktywistów prodemokratycznych ruchów, niedługo po tym, jak na 13 miesięcy skazano jednego z liderów ruchu Joshuę Wonga.

Niedawne wyroki aktywistów związanych z protestami z ubiegłego roku mogą wywołać szerszy efekt zniechęcający do korzystania z fundamentalnych swobód - stwierdziła Bachelet. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Francja: 67 policjantów rannych w zamieszkach. Protestowano przeciwko ochronie danych mundurowych