Bliski Wschód i region Afryki Północnej pała gniewem - napisała wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay. Potępiła ona "nielegalne i nadmiernie represyjne reakcje różnych rządów na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej na pełnoprawne żądania ludności".

Charakter i rozmiar naruszeń praw człowieka, do których doszło w różnych państwach regionu wobec osób manifestujących pokojowo w obronie swych praw podstawowych i wolności, są alarmujące - oceniła. Informacje, według których funkcjonariusze służb bezpieczeństwa po cywilnemu są wykorzystywani przeciwko manifestantom, są bardzo niepokojące - podkreśliła.

Zaznaczyła, że w regionie informowano o zgonach, arbitralnych zatrzymaniach, torturach, zakazach korzystania z prawa do manifestacji oraz ograniczeniu dostępu do internetu. Wola ludu powinna stanowić podstawę władzy rządu - przypomniała pani Pillay.

Ubolewając z powodu śmierci w ostatnich tygodniach manifestantów w Algierii, Iranie, Iraku, Libii, Jemenie i Bahrajnie, pani Pillay szczególnie ostro potępiła "użycie siły przez funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa w Libii, co spowodowało śmierć ponad 20 osób".