Siedemnastu górników zginęło w wypadku w chińskiej prowincji Hunan koło miasta Chenzhou - podała agencja Xinhua. Do wypadku doszło wczoraj, gdy w kopalni eksplodowały ładunki wybuchowe, uwalniając toksyczny gaz.

Agencja Reutera przypomina, że w sierpniu zeszłego roku władze prowincji Hunan zawiesiły do końca 2009 roku prace w kopalniach w Chenzhou, po tym, jak w wypadku w jednej z nich zginęło 15 górników.

Chińskie kopalnie uważane są za najniebezpieczniejsze na świecie. Jak podaje Reuters, w 2009 roku zginęło w wypadkach w górnictwie ponad 2600 ludzi.