"Współczesny Kopciuszek" żąda części majątku jednej z najbogatszych francuskich rodzin - w Paryżu rusza niecodzienny proces. 43-letni Jean-Philippe Rouchon zapewnia, że jest prawnukiem z nieprawego łoża założyciela potężnego koncernu Michelin, jednego z największych na świecie producentów opon.

Wychowany w biedzie 43-latek z Clermont Ferrand - nazywany przez francuskie media współczesnym Kopciuszkiem - z dnia na dzień może się stać miliarderem - twierdzą media.

Mężczyzna zapewnia, że jego niewidoma matka była kochanką wnuka założyciela koncernu i mieszkała w wynajętym przez niego mieszkaniu, z którego została wyrzucona po jego śmierci.

43-latek zapewnia, że astronomicznie bogata rodzina jego ojca o wszystkim wiedziała, ale nie chciała utrzymywać żadnych kontaktów z "niechcianym bękartem".

Adwokaci Jean-Philippe Rouchon zatrudnili już genealogów, którzy mają ustalić, jak dużą część majątku mu się należy. Roczne dochody koncernu Michelin sięgają aż 17 miliardów euro.