Minister sprawiedliwości Włoch Angelino Alfano powiedział, że nie ma potrzeby, by premier Silvio Berlusconi, który 6 kwietnia stanie przed sądem, podawał się do dymisji. Jego również - przypomniał - dotyczy zasada domniemania niewinności.

Dziś sędzia przychylił się do wniosku prokuratury w Mediolanie o natychmiastowe osądzenie szefa rządu w sprawie prostytucji nieletnich i nadużycia urzędu.

Minister Alfano z partii Berlusconiego Lud Wolności pytany przez dziennikarzy o to, czy premier może ustąpić, odparł, pytając: A domniemanie niewinności?. A więc czy wszyscy podejrzani są winni i wszyscy muszą zrobić krok wstecz? - zastanawiał się szef resortu sprawiedliwości.

Alfano podkreślił, że Berlusconi ma silny mandat przyznany mu przez Włochów. Mandat ten nie jest okazjonalny, został ponowiony co najmniej trzykrotnie; wygrał wybory parlamentarne, do Parlamentu Europejskiego i samorządowe - zauważył minister.

Premierowi grozi kara od pół roku do 12 lat więzienia.

W składzie sędziowskim, przed którym stanie Berlusconi, będą same kobiety.

Dochodzenie wszczęte przez prokuraturę w Mediolanie dotyczyło zarzutu przypadków prostytucji, także z udziałem nieletniej, głównej bohaterki skandalu, znanej jako Ruby, podczas przyjęć organizowanych w prywatnej rezydencji szefa rządu.

Drugi element tego śledztwa to nadużycie urzędu, za jakie prokuratorzy uważają interwencję premiera na posterunku policji, w wyniku której Ruby, córka marokańskich imigrantów, została zwolniona. Trafiła tam w związku z podejrzeniem o kradzież. Na posterunek zadzwoniono w imieniu premiera, prosząc policjantów, aby zwolnili Ruby, ponieważ jest krewną prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka.