230 milionów euro rocznie kosztuje włoskich podatników utrzymanie kancelarii prezydenta i jego siedziby w pałacu na Kwirynale. Statystki pokazują, że nigdzie na świecie nie wydaje się tak wielkich pieniędzy na utrzymanie miejsca urzędowania głowy państwa.

Choć podczas swojej 7-letniej  kadencji Giorgio Napolitano robił wszystko, co możliwe, by obniżyć koszty utrzymania Pałacu Prezydenckiego, jest to w dalszym ciągu gigantyczna instytucja. Świadczy o tym choćby fakt, że pracuje tam 1700 osób

Zwolennicy oszczędności grzmią, że pałac prezydenta Włoch kosztuje dwa razy więcej niż Biały Dom czy Pałac Elizejski i cztery razy tyle, co Buckingham Palace. Kancelaria odpowiada na takie zarzuty oficjalnymi oświadczeniami, że jej wydatki są "zasadniczo zgodne" z analogicznymi kosztami ponoszonymi przez inne państwa.

(mn)