9 rannych policjantów, 45 zatrzymanych demonstrantów i zdewastowane miasto – to bilans ulicznej wojny, do jakiej doszło po południu w centrum Mediolanu. Legalną demonstrację faszystowskiej organizacji Fiamma Tricolore próbowali zakłócić lewicowi antyglobaliści.

W trakcie starcia w ruch poszły kamienie i petardy. Blisko 200 zamaskowanych demonstrantów podpalało kosze na śmiecie, samochody i sklepy.

Interweniowała policja. Przerażeni i oburzeni mieszkańcy miasta stanęli po stronie stróżów prawa. Niektórzy domagali się wręcz zlinczowania chuliganów. Dopiero po kilku godzinach policjantom udało się opanować sytuację.