Cztery osoby zginęły w katastrofie śmigłowca na Sycylii. Ofiary, to troje turystów i pilot. Brak informacji o tożsamości turystów - mężczyzny i dwóch kobiet. Czarterowy śmigłowiec typu Robinson R44 leciał z Mesyny na Wyspy Liparyjskie.

Szef miejscowej straży pożarnej Alessandro Paola powiedział mediom, że prawdopodobnie zaraz po starcie maszyna zawadziła o halę, w której budowane są jachty. Śmigłowiec spadł i stanął w płomieniach.

Według włoskich mediów śmigłowiec wynajął Włoch z Bari.