89 procent Francuzów poparłoby ustawę, która zalegalizowałaby eutanazję w ich kraju – wynika z sondażu, którego wyniki ogłosił dziennik "Le Parisien". Najwięcej zwolenników takich przepisów to osoby powyżej 65 roku życia. Aż 98 proc. z nich uważa, że taka ustawa jest potrzebna.

Wyniki sondażu ogłoszono nazajutrz po tym, jak Sąd Karny w mieście Pau wydał wyrok uniewinniający w sprawie lekarza w szpitalu w Bayonne. Medyk skrócił życie siedmiu chorych pacjentów w fazie terminalnej.

W przeddzień tej decyzji francuska Rada Państwa, najwyższa instancja administracyjna kraju, do której zwrócili się lekarze prowadzący i małżonka chorego, wypowiedziała się przychylnie w sprawie zaprzestania sztucznego żywienia pacjenta pozostającego od 2008 roku w stanie wegetatywnym. Jednak rodzice pacjenta, głęboko wierzący katolicy, odwołali się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który wstrzymał zastosowanie eutanazji do czasu aż wypowie się w tej sprawie Rada Państwa.

Obowiązujące francuskie ustawodawstwo z 2005 roku postanawia, że to lekarze prowadzący powinni w kolegialnej formie i po konsultacji z innymi lekarzami oraz z rodziną podejmować decyzję, czy stosować pasywną eutanazję wobec chorych w fazie terminalnej, gdy nie istnieje już możliwość wyleczenia, podczas gdy uporczywe utrzymywanie chorego przy życiu jest równoznaczne ze znęcaniem się nad nim.