Amerykanie stracili swoją narodową choinkę rosnącą w pobliżu Białego Domu. 13-metrowy świerk kłujący przewrócił bardzo silny podmuch wiatru. Co roku na tym bożonarodzeniowym drzewku prezydent zapalał światełka.

Choinka miała 46 lat; została przesadzona w pobliże Białego Domu w 1978 roku. Drzewo przewróciło się, bo rosło samodzielnie i nie było osłonięte przed wiatrem. Nie wytrzymało silnego podmuchu - tłumaczył rzecznik firmy zajmującej się zielenią Bill Line.

Codziennie w pobliżu bożonarodzeniowego drzewka zbierały się tłumy turystów, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na tle choinki. Cieszymy się, że stało się to w czasie, kiedy przy drzewie nie było ludzi. Nikt nie ucierpiał - dodał.

Jak zapewnia, wkrótce zostanie posadzona nowa choinka. Do grudnia będziemy gotowi. Instytucja zarządzająca amerykańskimi parkami narodowymi już dwa lata temu przygotowywała się na taką ewentualność i wybrała już choinkę, która zastąpi niebieski świerk.

Pierwsza narodowa choinka stanęła przed Białym Domem w 1923 roku.