84-letnia węgierska włamywaczka znana jako "Latająca Gizi" nie wybiera się emeryturę. Staruszka znów trafiła do aresztu w związku z podejrzeniem o kradzież. Gizella Bodnar, która złodziejskim procederem zaczęła się parać jeszcze w latach 50., podejrzana jest o kradzież około 15 tys. forintów z domu w miejscowości Bicske.

Bodnar, którą skazano za ponad 20 przestępstw i która spędziła w więzieniu blisko 18 lat, zyskała swój przydomek dzięki temu, że po udanym włamaniu miała zwyczaj odlatywać samolotem do innego miasta na Węgrzech.

Tym razem udało jej się dotrzeć tylko do stacji kolejowej w Bicske. Tam została schwytana przez policję wraz z pieniędzmi, które wyjęła z leżącego na stole portfela.