"Watykan od lat wyraża wolę otwarcia swych tajnych dotąd archiwów z lat pontyfikatu Piusa XII, czyli czasów II wojny światowej i Holokaustu" - zapewnił watykański rzecznik ks. Federico Lombardi. Skomentował w ten sposób doniesienia brytyjskiej prasy na temat planów papieża Franciszka.

Przyjaciel papieża, rabin Abraham Skórka powiedział gazecie "Sunday Times", że pragnie on otworzyć archiwa dotyczące działalności Kościoła w latach wojny. Uważam, że Franciszek otworzy archiwa, kwestia jest bardzo delikatna i musimy ją dalej analizować - podkreślił rabin z Buenos Aires, który kilka dni wcześniej widział się z papieżem w Watykanie.

W reakcji na te słowa watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi oświadczył: "Nie widzę w tym nic szczególnie nowego". Podkreślił, że od kilku dekad Stolica Apostolska wyraża wolę ujawnienia zasobów archiwów watykańskich oraz innych materiałów źródłowych na temat tego okresu. Otwarcie to, planowane od lat, wymaga jednak czasu z powodów technicznych w związku z koniecznością uporządkowania dokumentów przed ich udostępnieniem - wyjaśnił ks. Lombardi.

Rabin Skórka w rozmowie z brytyjskim dziennikiem powiedział, że Franciszek chciałby otworzyć archiwa przed ewentualną beatyfikacją Piusa XII. Jego długi proces beatyfikacyjny został faktycznie zatrzymany z woli Benedykta XVI niemal na ostatnim etapie, w związku z licznymi polemikami na temat postawy papieża wobec Holokaustu. Niektóre środowiska oskarżają go o obojętność wobec zagłady Żydów lub o to, że zrobił zbyt mało w ich obronie. Watykan stanowczo odpiera te zarzuty i w ostatnich latach ujawnił nieznane dokumenty i listy świadczące o tym, że Pius XII był zaangażowany w ratowanie Żydów.

Przypomina się, że obecny papież, jeszcze jako arcybiskup Buenos Aires, opowiadał się w 2010 roku za otwarciem tajnego archiwum Watykanu z dokumentami z lat tego pontyfikatu. W książce napisanej razem z rabinem Skórką kardynał Jorge Bergoglio wyraził wtedy opinię, że Kościół - otwierając archiwa - nie powinien obawiać się prawdy. 

(MRod)