Deszcz zaczął lać w brazylijskim stanie Rio de Janeiro w poniedziałek w porze popołudniowego szczytu drogowego. Ulewy kosztowały życie co najmniej 81 osób. Burmistrz Rio de Janeiro zaapelował do mieszkańców, by pozostali w domach, bo główne ulice dojazdowe do centrum miasta i liczne tunele zamknięto z powodu podtopień lub obsunięć gruntu.

Większość szkół w Rio była we wtorek zamknięta, nie działało też wiele biur i placówek handlowych, do których pracownicy nie mogli dojechać. W kilku dzielnicach doszło do przerw w dostawach elektryczności.