Szkoła amerykańskich Amiszów w Nikel Mines, w której w ubiegłym tygodniu uzbrojony desperat zabił 10 osób, zostanie zburzona. Taką decyzję podjęła lokalna wspólnota tej społeczności w stanie Pensylwania.

Napastnikiem był 32-letni kierowca ciężarówki. Mężczyzna wtargnął do szkoły ze strzelbą i bronią automatyczną. Wg policji desperatem kierowały motywy osobistej zemsty. 32-latek miał oświadczyć żonie, że „działa z zemsty za coś, co wydarzyło się 20 lat temu”.

Amisze przybyli do Ameryki Północnej na początku XVIII wieku. Żyją w odizolowanych wspólnotach, które rządzą się surowymi prawami. Nie uznają przemocy. Nie akceptują nowoczesnej techniki – nie korzystają z elektryczności, samochodów, telewizji i innych wynalazków. Praktycznie w całości zajmują się rolnictwem i związanymi z nim rzemiosłami.