Jedna osoba zginęła, a cztery uznano za zaginione w wyniku trzech lawin, które miały miejsce w górach Kalifornii.

W piątek opady śniegu i ulewne deszcze, nękające od tygodnia rejon Wrightwood w kalifornijskim paśmie górskim San Gabriel, spowodowały zejście trzech potężnych lawin. Ratownicy byli w stanie wydobyć spod śniegu 23-letniego narciarza, ale niestety zmarł on po przewiezieniu do szpitala.

Nadal prowadzone są poszukiwania czterech innych narciarzy, którzy zaginęli w rejonie Mount Baldy, około 65 km od Los Angeles.