Co najmniej cztery osoby zginęły, a około 40 zostało rannych po przejściu tornada przez zachodnią część amerykańskiego stanu Iowa. Poszkodowani to uczestnicy obozu skautowskiego.

Służby meteorologiczne ostrzegły przed tornadem na kilka minut przed jego uderzeniem. Nie wiadomo jednak, czy w obozowisku były syreny alarmowe. W obozie znajdowało się ponad 90 chłopców, w wieku 13-18 lat i 25 osób personelu. Impreza miała trwać tydzień.

Przepadły wszystkie budynki, większość namiotów, większość drzew jest powalonych - opisał w telewizji CNN rozmiar strat szef stowarzyszenia skautingu męskiego centralnej części USA Lloyd Roitstein. Teren prawie 730 hektarów jest obecnie kompletnie zniszczony - dodał.