30-letni ukraiński zawodnik kickboxingu zginął podczas działań wojennych na Ukrainie. Maksym Kagal walczył w pułku "Azow" i bronił Mariupola - poinformował jego trener Oleg Skirta.

"Wojna bierze najlepszych. To był uczciwy i przyzwoity człowiek. Śpij spokojnie bracie. Spoczywaj w pokoju. Pomścimy twoją śmierć" - napisał na Twitterze.

Około 160 tysięcy osób w oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu nad Morzem Azowskim nie ma dostępu do ogrzewania - przekazał w poniedziałek mer miasta Wadym Bojczenko. Wezwał do przeprowadzenia całkowitej ewakuacji Mariupola, który, jak powiedział, znajduje się "u progu katastrofy humanitarnej".

W mieście oczekiwało 26 autobusów, którymi mieli zostać wywiezieni mieszkańcy, jednak rosyjskie wojska nie zgodziły się na zapewnienie bezpiecznego przejazdu.

"Od 1 marca miasto jest blokowane. Organizacja terrorystyczna (wojsko) Federacji Rosyjskiej zrobiła wszystko, aby nie dopuścić do wyjazdu mieszkańców, jak prawdziwi terroryści (...). Ci ludzie, którzy nazywają się +oddziałami wyzwolenia+ to prawdziwi faszyści... To prawdziwi przestępcy" - powiedział Bojczenko w wywiadzie telewizyjnym relacjonowanym przez agencję Interfax-Ukraina.

Mer wezwał także społeczność międzynarodową by zrozumiała, że Rosja dokonuje ludobójstwa, także na ludności rosyjskojęzycznej, w szczególności w Mariupolu i Czernihowie, ale i na terytorium całej Ukrainy.

Władze Rosji zaprzeczają atakom na cywilów i zrzucają na stronę ukraińską winę za brak porozumienia w sprawie korytarzy humanitarnych - komentuje Reuters.