Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz odwołał wielu kluczowych ambasadorów swego państwa. Chodzi o dyplomatów na placówkach m.in. w USA, Francji i Polsce, a także przedstawicieli Kijowa przy NATO i Unii Europejskiej. Zostali oni mianowani na te stanowiska przez poprzednika Janukowycza, prozachodniego prezydenta Wiktora Juszczenkę.

Jest to jedna z największych rotacji w historii ukraińskiej dyplomacji, która pokazuje m.in., jak zmieniają się priorytety w polityce zagranicznej Ukrainy - skomentowała zmiany Aliona Hetmanczuk, dyrektorka kijowskiego Instytutu Światowej Polityki.

Jedną z istotnych zmian jest dekret o odwołaniu Ihora Sahacza, przedstawiciela przy NATO. Według Hetmanczuk obecne władze ukraińskie chcą całkowicie zlikwidować swą misję przy Sojuszu Północnoatlantyckim, a kontaktami z tą organizacją ma zajmować się ambasador Ukrainy w Belgii.

Andrija Wesełowskiego, odwołanego z funkcji przedstawiciela Ukrainy przy UE ma zastąpić dotychczasowy wiceminister spraw zagranicznych i fachowiec w dziedzinie stosunków z Unią, Kostiantyn Jelisiejew.

Ołeksandra Mocyka, zwolnionego ze stanowiska ambasadora w Polsce, czeka natomiast awans. Zostanie on przedstawicielem Ukrainy w Stanach Zjednoczonych, gdzie zastąpi odwołanego w środę Ołeha Szamszura.

Poprzednia wielka rotacja w ukraińskiej dyplomacji nastąpiła w 2005 r., kiedy stanowisko prezydenta objął Wiktor Juszczenko.