Arsene Wenger może zostać po raz kolejny zawieszony na mecze w europejskich pucharach. Trener piłkarzy Arsenalu Londyn może zostać ukarany za to, że komunikował się z trybun ze swoim asystentem.

Francuski menedżer w ubiegłym sezonie został ukarany za niewłaściwe zachowanie wobec sędziego rewanżowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną, po którym "Kanonierzy" odpadli z rozgrywek. Dlatego podczas wczorajszego meczu 4. rundy kwalifikacyjnej Champions League z włoskim Udinese, szkoleniowiec londyńskiego zespołu usiadł na trybunach. Na ławce trenerskiej zastępował go asystent Pat Rice. Kamery telewizyjne uchwyciły, jak Wenger wydawał komendy siedzącemu obok Boro Primoracowi, a ten telefonicznie przekazywał wskazówki Rice'owi.

Dzień wcześniej odbyły się konsultacje w sprawie tego, czy Wenger będzie mógł wydawać polecenia przez inną osobę. Według londyńskiej drużyny, z ustaleń wynikało, że będzie to możliwe, jednak w przerwie meczu delegat UEFA ostrzegł Francuza, że narusza zasady.

Arsenal pokonał w pierwszym meczu 4. rundy kwalifikacyjnej Udinese 1:0. Rewanż odbędzie się 24 sierpnia we Włoszech.