​Co najmniej 44 osoby zginęły w wypadku promu pasażerskiego w Tanzanii na Jeziorze Wiktorii, największym akwenie wodnym w Afryce - poinformował w czwartek w publicznej telewizji Gerson Msigwa, rzecznik prasowy rządu Tanzanii.

Agencja Reuters, powołując się na lokalne władze, informuje, że zatonąć mogło nawet 200 osób, tyle bowiem prawdopodobnie znajdowało się na pokładzie. Na razie, jak podaje Associated Press, potwierdzono utonięcie 44 osób.

Według informacji lokalnych władz prom o nazwie "Nyerere", płynąc z nieznaną dokładnie liczbą pasażerów, zatonął w pobliżu wyspy Ukara w południowym części Jeziora Wiktorii.

Obawiamy się, że większość pasażerów nie przeżyła wypadku -
powiedział George Nyamaha z lokalnych władz. Wyjaśnił, że prom, na pokładzie którego była także spora ilość towarów, wypłynął z miasta Mwanza i przewrócił się w pobliżu wybrzeża.

Na razie nie są znane przyczyny wypadku, ale według miejscowych służb prawdopodobnie doszło do przeciążenia promu.

Do najtragiczniejszego w skutkach wypadku na Jeziorze Wiktorii doszło w 1996 roku, gdy w wyniku zatonięcia promu śmierć poniosło ok. 700 osób.

(ph)