10 miliardów dolarów - nawet tyle może wynieść odszkodowanie dla użytkowników samochodów marki Toyota. Coraz więcej Amerykanów żąda nie naprawy pojazdów, a całkowitego zwrotu pieniędzy.

Do tej pory do sądów wpłynęło ponad 100 pozwów. Na tym jednak się z pewnością nie skończy. W najbliższych dniach sędziowie federalni mają podjąć decyzję o rozpatrywaniu ich w czasie jednego procesu. Przewodniczyłby mu jeden sędzia.

Gigantyczna sprawa o zwrot pieniędzy to jedno. Ale niewykluczony jest kolejny proces o odszkodowania. Grupa prawników reprezentujących właścicieli aut tej marki założyła specjalne konsorcjum. Chcą dołączać do pozwów oskarżenie o świadome malwersacje. Tim Howard jeden z prawników powiedział, że japoński producent świadomie ukrywał prawdę o wadach konstrukcyjnych, które były mu znane przynajmniej od 2000 roku. Jego zdaniem w wyniku działań firmy motoryzacyjnej wartość samochodów spadła i sprzedaż ich w tej chwili odbyłaby się ze stratą dla właścicieli.