"Nie rozumiem, dlaczego polska sprawia wrażenie jakby umacniała się przeciwko Rosji" - mówi szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Jednocześnie deklaruje, że Rosja pomoże w organizacji obchodów 70. rocznicy mordu w Katyniu.

Szef rosyjskiej dyplomacji nie rozumie, dlaczego amerykańskie rakiety Patriot mają stacjonować zaledwie 70 kilometrów od granicy obwodu kaliningradzkiego. Dodał, że Rosja oczekuje wyjaśnień polskiej strony, chociaż nie kwestionuje, że rozmieszczenie antyrakiet to suwerenna decyzja Polski i element sojuszniczej współpracy dwóch krajów należących do NATO.

"Na pewno są powody, dla których te baterie będzie stacjonować w tym miejscu. Nie mam pełnej informacji, ale jeśli to prawda, pojawia się pytanie, dlaczego należy działać tak, by tworzyć wrażenie, jakby Polska umacniała się przeciwko Rosji. To dla mnie niezrozumiałe."

Ławrow nie chciał zdradzić czy premier Władimir Putin pojawi się w Katyniu na obchodach siedemdziesiątej rocznicy mordu na polskich oficerach. Przyznał jednak ,że Rosja zna polskie plany i okaże pomoc. "Nasi polscy koledzy nieoficjalnie powiadomili nas o planach opracowywanych w Polsce w związku z 70-leciem katyńskiej tragedii i jesteśmy zainteresowani w tym, by wspierać w realizację tych planów. Myślę, że jest zrozumienie z dwóch stron, jak rozwiązywać trudne problemy naszej wspólnej historii."