Prezes British Airways Martin Broughton sądzi, że nie trzeba się "płaszczyć" przed Stanami Zjednoczonymi i ślepo stosować wszystkich przepisów antyterrorystycznych na lotniskach, zwłaszcza jeśli sami Amerykanie nie przestrzegają ich u siebie. Broughton wyraził opinię, że na europejskich lotniskach powinien obowiązywać ten sam zakres kontroli, co na lotniskach amerykańskich.

W wypowiedzi cytowanej przez "Financial Times" Broughton wskazał na "zupełnie zbędne", jego zdaniem, elementy kontroli pasażerów, takie jak zdejmowanie butów, czy wyjmowanie laptopa z bagażu podręcznego i wkładanie go do osobnego koszyka przed prześwietleniem.

Dyrektor generalny BA Colin Matthews sądzi, że obowiązujące obecnie trzy osobne regulacje dotyczące bezpieczeństwa na lotniskach: brytyjska, unijna i amerykańska powinny być ujednolicone i zracjonalizowane.

Departament transportu USA potwierdził, że nie ma w planach zmiany regulacji odnoszącej się do sprawdzania butów i laptopów. Zaostrzone wymogi bezpieczeństwa wprowadzono w USA wobec pasażerów z 14 państw. Oprócz tego szczegółowej kontroli poddawani są wyrywkowo obywatele wszystkich państw.