Francuski wymiar sprawiedliwości zamierza ponownie postawić przed sądem odsiadującego już dożywocie wenezuelskiego terrorystę, osławionego Carlosa, zwanego również Szakalem. Wenezuelczyk w grudniu 1997 roku został skazany przez francuski sąd na dożywotnie więzienie za zamordowania w czerwcu 1975 roku w Paryżu dwóch francuskich policjantów i ich informatora.

Teraz Carlos został oskarżony o udział w dwóch zamachach bombowych w 1982 roku - na pociąg w relacji Paryż-Tuluza i przed paryskim biurem arabskojęzycznej gazety "Al-Watan". Jest też podejrzany o dwa inne zamachy na pociągi 31 grudnia 1981 roku. Uważa się, że Carlos jest odpowiedzialny - bezpośrednio lub pośrednio - za śmierć co najmniej 16 osób we Francji. Liczba jego ofiar za granicą jest zapewne jeszcze większa.

W 1975 r. terrorysta zorganizował spektakularny napad na wiedeńską kwaterę główną Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC). Zginęło wówczas trzech ministrów z różnych krajów, a kilkudziesięciu zakładników trafiło do niewoli.

Szakal przypomniał o sobie w 2004 roku, gdy w wywiadzie z więziennej celi oświadczył, że słuszna wojna dopuszcza pozbawienie kogoś życia, jeśli to konieczne. Paryski sąd skazał go za to później na grzywnę 5 tys. euro. Daty kolejnego procesu Carlosa jeszcze nie ustalono.