Bez księcia Filipa spędza Boże Narodzenie brytyjska rodzina królewska. Sędziwy małżonek królowej Elżbiety II jest w szpitalu po zabiegu udrożnienia tętnic. Mimo to świąteczne obchody w królewskiej posiadłości w Sandrigham w hrabstwie Norfolk odbędą się zgodnie z planem. Odstępstwo będzie jedno: książę Filip nie stanie na czele jutrzejszego polowania, które jest żelaznym punktem rodzinnej tradycji.

Książę Filip trafił do kliniki Papworth w Cambridge z silnym bólem w klatce piersiowej. Według relacji rzecznika Pałacu Buckingham, w jego organizmie doszło do zablokowania naczyń, przez które serce zaopatrywane jest w krew. 90-letniemu Filipowi wszczepiono tzw. stent, czyli niewielką sprężynkę, która przywraca drożność naczyń krwionośnych. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale z uwagi na swój wiek małżonek Elżbiety II zostanie przez jakiś czas na obserwacji w szpitalu. Wczoraj odwiedzili go tam królowa oraz jego synowie i córka.

Według doniesień mediów, jednym z tematów orędzia, które Elżbieta II wygłosi dzisiaj do poddanych, będzie znaczenie rodzinnych wartości. Przemówienie nagrano, zanim książę Filip został przyjęty do szpitala.

Zdaniem komentatorów, najważniejszym dla rodziny królewskiej w obecnej sytuacji jest zachowanie powagi. Tego oczekują od niej Brytyjczycy.