61-letnia Brytyjka Rosie Swale Pope, która w pięć lat obeszła dookoła cały świat, wróciła do ojczyzny. Przeszła Europę, Rosję, Azję i Amerykę Północną, w sumie zaliczyła 12 krajów. O wyczynie "superbabci" - donoszą od kilku dni internetowe media.

Pani Swale Pope szła przez świat ciągnąc ze sobą jedynie niewielki wózek z zapasem jedzenia. Biwakowała przy drogach.

W podróży zużyła 45 par butów, przeżyła zderzenie z autobusem i złamanie żeber, dwa razy zapalenie płuc i raka piersi. Omal nie utonęła na Syberii, gdzie musiała też uciekać przed stadem wilków; wytrzymała 62 stopnie mrozu na Alasce. Po drodze odrzuciła też 29 propozycji małżeństwa.

Rosie Swale Pope miała za sobą już niezłe doświadczenie, zanim wyruszyła w tę podróż - w latach 70. ukończyła regaty dookoła świata, rodząc po drodze syna i wywołując zamieszanie, kiedy żeglowała nago przez tropiki. Przemierzyła też konno 4800 km przez Chile.