Planujących wakacyjne loty pod koniec czerwca mogą czekać poważne przeszkody. Belgijska załoga pokładowa tanich linii lotniczych Ryanair zdecydowała się przyłączyć do strajku personelu pokładowego zapowiedzianego już w innych krajach, między innymi w Hiszpanii.

Belgowie będą strajkować w piątek 24 czerwca, sobotę 25 czerwca i niedzielę 26 czerwca. Decyzję tę głosił chrześcijański związek zawodowy CNE.

Belgijscy pracownicy irlandzkiej firmy domagają się poszanowania belgijskiego prawa pracy i gwarancji płacy minimalnej dla wszystkich. Twierdzą, że prowadzone od kilku tygodni negocjacje w sprawie nowego układu zbiorowego pracy załamały się, gdyż propozycje pracodawcy są niezgodne z belgijskim prawem.

Widmo strajku rozszerza się na całą Europę. W Hiszpanii personel pokładowy zamierza przerwać pracę na sześć dni - od 24 czerwca do 2 lipca. Domaga się zwiększenia liczy pracowników. Portugalski związek zawodowy wezwał personel Ryanaira do trzydniowego strajku w dniach 24-26 czerwca, w proteście przeciwko pogarszaniu się warunków pracy. Włochy również dołączą do protestu w sobotę 25 czerwca, a Francja 25 i 26 czerwca.

Jeszcze kilka dni temu dyrektor generalny firmy zapewniał, że negocjacje ze związkami zawodowymi zakończą się sukcesem, a belgijskie związki nazwał związkami Myszki Miki.

Opracowanie: