Ofiary trzęsienia ziemi w Chinach żądają miliarda dolarów od Sharon Stone. A wszystko przez wypowiedź amerykańskiej aktorki podczas festiwalu filmowego w Cannes. Stone zastanawiała się wtedy, czy majowe trzęsienie ziemi w Chinach, w którym zginęło około 70 tys. ludzi, nie było karą dla Chin za złe traktowanie Tybetu.

Wprawdzie aktorka przeprosiła już za swoją wypowiedź, ale zdaniem pełnomocnika ofiar i poszkodowanych w katastrofie, to za mało. Władze Chin zagroziły nawet, że wstrzymają dystrybucję filmów z jej udziałem.

Także francuski dom mody Christian Dior postanowił zrezygnować z kontraktu z aktorką, dystansując się od jej niefortunnej wypowiedzi.