Słoweńska policja użyła gazu łzawiącego przeciwko tysiącom demonstrantów, usiłujących wedrzeć się do ratusza w Mariborze. Chcieli wymusić dymisję burmistrza Franca Kanglera, któremu zarzucają korupcję.

Protestujący nieśli transparenty z napisami domagającymi się ustąpienia Kanglera: "Im szybciej odejdzie, tym szybciej powróci spokój" i "Jest skończony!". Przed ratuszem podpalali plakaty, rzucali kamieniami, jajami, pomidorami i bananami - informują lokalne media. W starciach z demonstrantami co najmniej 10 policjantów odniosło obrażenia.

Słoweńska agencja prasowa STA informowała przed kilku dniami, że powodem oburzenia mieszkańców, są nie tylko oskarżenia Kanglera o korupcję, ale także bardzo źle przyjęta decyzja burmistrza o rozmieszczeniu w Mariborze sieci fotoradarów.