Sąd w Nowym Jorku zakazał władzom miejskim umieszczania w miejscach publicznych plakatów antynikotynowych, które zawierają drastyczne obrazy jak chore płuca, psujące się zęby czy zmiany w mózgu spowodowane przez palenie. Sprawę sądową wytoczyły wiosną władzom miasta dwie duże sieci handlowe i trzej producenci papierosów.

Sąd federalny na Manhattanie uznał, że zamieszczając drastyczne reklamy władze Nowego Jorku naruszyły prawo sprzedawców do swobody wypowiedzi. Według orzeczenia, tylko rząd federalny ma prawo do nakładania na promocję papierosów takich ograniczeń, jak zamieszczanie ostrzegających plakatów w miejscach sprzedaży produktów tytoniowych.

Trzy różne plakaty powstałe na zamówienie nowojorskiego departamentu zdrowia przedstawiają szkodliwe efekty palenia i zawierają informacje o organizacjach, do których można się zwrócić, by uzyskać pomoc w rzuceniu nałogu.

Agencja Reuters komentuje, że burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg uczynił z walki z paleniem swoją własną krucjatę. W 2003 roku w mieście wprowadzono zakaz palenia w barach i restauracjach. We wrześniu burmistrz zapowiedział natomiast, że ma zamiar wprowadzić takie same ograniczenia w parkach, na plażach, na skwerach publicznych, na chodnikach i promenadach.