Rurociąg naftowy, którym płynie prawie połowa brytyjskiej ropy, został zamknięty w związku z rozpoczęciem strajku brytyjskich naftowców. Może to doprowadzić do nowego skoku cen i zaburzeń na rynku paliw. Właścicielem rurociągu jest brytyjski gigant naftowy British Petroleum.

To pierwszy od 70 lat w Wielkiej Brytanii strajk powodujący zamknięcie rafinerii naftowej. Jego zapowiedź wywołała w ostatnich dniach sporo paniki na rynku paliw i skłoniła wielu kierowców w Szkocji i północnej Anglii do tankowania na zapas. Podbiła też ceny ropy i paliw, zwłaszcza oleju napędowego w Europie. Posłuchaj relacji londyńskiego korespondenta RMF FM Bohdana Frymorgena:

Rurociąg, zgodnie z zapowiedziami, zamknął jego właściciel, brytyjski gigant naftowy British Petroleum. BP podjęła decyzję o zamknięciu rurociągu w związku z ogłoszeniem strajku w należącej do międzynarodowej spółki chemicznej Ineos rafinerii Grangemouth w Szkocji, dającej jedną dziesiątą brytyjskiej produkcji benzyny i oleju napędowego.