„Polska zdobyła gwarancje USA”, „Wytargowana modernizacja armii w zamian za tarczę”, „Polska była i będzie agentem USA w Unii Europejskiej” – tak rosyjska prasa komentuje wczorajszą wizytę premiera Donalda Tuska w Waszyngtonie. Rosyjscy komentatorzy mają jednak kłopot z wyraźną oceną polskiego stanowiska.

Na łamach RBK Daily Wasilij Żarkow z Instytutu Europy Wschodniej pisze o końcu jednostronnej polskiej orientacji na Stany Zjednoczone. Sugeruje, że Moskwa powinna wykorzystać pragmatyczną politykę polskiego rządu do ułożenia normalnych stosunków. Z kolei komentarz Pravda.ru rozpoczyna się od zdania, że polska zgoda jest tylko kwestią ceny. My dobrze znamy braci z Układu Warszawskiego. Zawsze chodziło tylko o cenę - zaznacza Władimir Anochin.

Większość komentarzy nie jest jednak napastliwych i agresywnych. Dominuje w nich przekonanie, że tak czy inaczej Polacy zgodzą się na tarczę. Powstaje tylko pytanie, czy nowy amerykański prezydent będzie ten projekt kontynuował. W Rosji oczekuje się również, co na temat tarczy powie na początku kwietnia na szczycie NATO w Brukseli prezydent Władimir Putin.

Co ciekawe, amerykańska prasa – „Washington Post” i „New York Times”, zwraca uwagę, że rzeczniczka Białego Domu odrzuciła powiązanie modernizacji polskiej armii z systemem obrony przeciwrakietowej. Z kolei niemiecki „Der Tagesspiegel” pisze o długiej liście polskich życzeń i zauważa, że prezydent George W. Bush nie obiecał nic konkretnego, a jedynie przyznał, że polska armia musi zostać zmodernizowana. W Polsce uznano to zdanie za sukces - pisze dziennik.