"Strategiczna Obrona Ziemi" - taki kryptonim nadano nowej rosyjskiej inicjatywie, która ma obronić Rosję przed budowaną przez USA tarczą antyrakietową w Europie. Jak poinformował dziennik "Kommiersant" Moskwa chce zaproponować Amerykanom i NATO stworzenie wspólnego systemu obrony Ziemi przed zagrożeniami z Kosmosu.

"Kommiersant" wyjaśnia, że nowa inicjatywa zakłada zbudowanie wspólnego z USA i NATO systemu, który broniłby planetę nie tylko przed rakietami, ale także przed asteroidami i innymi zagrożeniami z Kosmosu. Według gazety, autorem tej idei jest pełnomocnik prezydenta Rosji ds. obrony przeciwrakietowej, ambasador Federacji Rosyjskiej przy NATO Dmitrij Rogozin. "Kommiersant" zaznacza, że pomysł ten bardzo zainteresował Dmitrija Miedwiediewa.

Kryptonim projektu nawiązuje do amerykańskiej Inicjatywy Obrony Strategicznej z czasów prezydenta Ronalda Reagana. Dziennik zauważa, że w relacji rosyjskich dyplomatów nowa inicjatywa Moskwy rzeczywiście przypomina amerykański program "gwiezdnych wojen".

Gazeta informuje, że nowe podejście zakłada połączenie systemów obrony powietrznej, przeciwrakietowej i kosmicznej w jedną całość. W ten sposób system będzie skierowany nie tyle przeciwko rakietom, ile zagrożeniom płynącym z Kosmosu - ze strony asteroidów, fragmentów komet i innych ciał obcoplanetarnych . Projektowany system ma być zdolny do monitorowania przestrzeni kosmicznej wokół Ziemi i niszczenia niebezpiecznych obiektów w fazie ich zbliżania się do naszej planety.

Jeden z kluczowych aspektów rosyjskich propozycji sprowadza się do tego, że nowy system kosmicznej obrony Ziemi powinien znajdować się pod kontrolą ONZ - podaje "Kommiersant".

Prezydent USA Barack Obama odstąpił od planów obrony przeciwrakietowej, forsowanych przez jego poprzednika George'a W. Busha, który chciał rozmieścić w Europie stacjonarne elementy amerykańskiej tarczy - antyrakiety w Polsce i radar w Czechach. System instalowany obecnie ma wykorzystywać rakiety średniego zasięgu SM-3, od lat wykorzystywane w wersji morskiej i stosowane m.in. do ochrony wojsk amerykańskich w Europie. Jednak zdaniem Rosji, również obecna wersja amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej zagraża jej bezpieczeństwu narodowemu.