Liczba Niemców systematycznie maleje - alarmuje Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden. W ubiegłym roku na świat przyszło 651 tysięcy dzieci. To o 24 tysiące mniej niż rok wcześniej. Oznacza to spadek liczby urodzin o 3,6 proc.

Według niemieckiej minister ds. rodziny Kristiny Schroeder, wszystko przez to, że w ciągu 4 lat, o pół miliona spadła liczba kobiet w wieku od 15 do 49 lat.

Według części komentatorów, dzieci w niemieckich rodzinach rodzi się mniej, bo fiasko poniosła polityka prorodzinna, promowana przez poprzednią chadecką minister ds. rodziny Ursulę von der Leyen. Pani minister sama jest matką siedmiorga dzieci.

Od ponad 3 lat w Niemczech można liczyć na nowe zasiłki rodzicielskie, stanowiące 67 procent pensji netto matki lub ojca. Nie może jednak to być więcej niż 1800 euro miesięcznie, wypłacane maksymalnie przez 14 miesięcy po urodzeniu dziecka.