Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah udaje się do Arabii Saudyjskiej, by skorzystać z pomocy lekarskiej - poinformowały telewizje Al-Dżazira i Al-Arabija. Medialnym doniesieniom zaprzeczył jemeński wiceminister informacji.

Salah został ranny we wczorajszym ataku na jego pałac. Arabia Saudyjska i inne państwa Zatoki Perskiej apelowały do niego, by podpisał dokument w sprawie ustąpienia po niemal 33 latach rządzenia. Salah nie chce jednak oddać władzy. Dzisiaj wierne mu wojsko zbombardowało dom plemiennego dygnitarza Hamida al-Ahmara, który walczy z siłami prezydenta. W ataku zginęło 10 osób, a 35 zostało rannych.

Oddziały lojalne wobec prezydenta Salaha, które tłumią protesty, wycofały się dzisiaj z Taizzu na południu kraju, gdzie przez tydzień ścierały się z proreformatorskimi demonstrantami.