Chciała zebrać 400 funtów na cele charytatywne. W rzeczywistości przekaże ponad ćwierć miliona. Mowa o tragicznej bohaterce niedzielnego maratonu w Londynie, która nie przeżyła biegu.

Zawodniczka wystartowała w maratonie po to, aby zebrać pieniądze na fundusz osób cierpiących na depresję. Claire Squires zasłabła na ostatniej prostej londyńskiego maratonu, lekarze nie zdołali jej uratować.

Ale strona internetowa, na której miały wpływać pieniądze od sponsorów, nadal żyje własnym życiem. Już ponad 25 tysięcy osób poruszonych tą tragedia wsparło biegaczkę.

Łącznie na jej konto wpłynęło ponad 280 tysięcy funtów, a suma ta rośnie z minuty na minutę. Tragicznym dodatkiem do historii Claire jest fakt, iż wzięła ona udział w maratonie z myślą o swoim bracie, który przedawkował narkotyki. Zebrane przez nią pośmiertnie pieniądze przekazane zostaną Samarytanom, organizacji charytatywnej, wspierającej ludzi z zaburzeniami emocjonalnymi.

Tu możecie sprawdzić, ile pieniędzy udało się zebrać