Skorumpowana rosyjska milicja próbuje zmienić swój wizerunek i zaczyna od tego, co najbardziej rzuca się w oczy - od mundurów. Szare uniformy kojarzące się z czasami Związku Radzieckiego mają zniknąć. Zastąpią je bardziej kolorowe i nowocześnie skrojone mundury.

Ta szarość powinna zniknąć, bo pracownik milicji powinien wyglądać tak, jak przystoi to stróżowi prawa - deklaruje w rozmowie z korespondentem RMF FM Przemysławem Marcem urzędnik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Nie wszyscy jednak wierzą, że bardziej kolorowym milicjantom Rosjanie będą bardziej ufać. Dowierzają milicji ludzie, którzy się z nią nie stykają, czyli ludzie z prowincji i małych miasteczek. W dużych miastach zaufanie nie przekracza 13-15 procent - mówi socjolog Lew Gutkow.

Dla przeciętnego Rosjanina milicjant - obojętnie w jakim mundurze - oznacza kłopoty, które najszybciej rozwiązuje odpowiedniej wysokości łapówka.