Niemiecka policja przeczesuje małe miasteczko pod Hanowerem w poszukiwaniu boa dusiciela. Gad uciekł z terrarium zorganizowanym w jednym z prywatnych mieszkań. 2,5-metrowy dusiciel wydostał się na wolność, bo jego 20-letni właściciel prawdopodobnie zapomniał zamknąć terrarium po tym, jak dał wężowi jedzenie.

Jakby tego było mało, okno w pokoju było otwarte. Policja w okolicach Hannoveru została postawiona na nogi, a mieszkańcy miasteczka Uetze zostali już poinformowani o uciekinierze i otrzymali zalecenia.

Boa nie jest groźny, o ile nie zostanie zdenerwowany lub "zapędzony w ślepą uliczkę". Wąż na szczęście nie jest jadowity.