Rząd Portugali skróci urlopy wypoczynkowe do 22 dni. I to już od przyszłego roku. W zeszłym miesiącu rząd w Lizbonie zatwierdził redukcję dwóch świąt religijnych i dwóch państwowych.

Rząd uzasadnia redukcję urlopu koniecznością zwiększenia produktywności i konkurencyjności portugalskiej gospodarki. W przyjętym 30 listopada przez parlament w Lizbonie budżecie na 2012 rok przewidziano likwidację dwóch świąt religijnych: Bożego Ciała i święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, obchodzonego 15 sierpnia. Od przyszłego roku dniem wolnym od pracy przestanie być także dzień proklamowania republiki 5 października oraz przywrócenia niepodległości 1 grudnia.

Ci pracownicy sfery budżetowej, którzy zarabiają więcej niż 1000 euro, nie będą dostawać dodatków bożonarodzeniowego i wakacyjnego. Każdy z nich to równowartość miesięcznego wynagrodzenia. Natomiast osoby zatrudnione w sektorze prywatnym od nowego roku będą pracować codziennie o 30 minut dłużej.

Portugalski minister finansów przyznał w parlamencie, że realizacja budżetu na 2012 roku nie będzie łatwa i wymaga od społeczeństwa "ogromnych wyrzeczeń". Oszczędności są warunkiem, który Portugalia musi spełnić, żeby dostać pomoc finansową od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej.