Polityczna burza wybuchła po odwołaniu we Francji koncertu znanego rapera Orelsana. Piosenkarze protestują teraz przeciwko cenzurowaniu działalności artystycznej, a rząd zapowiada negocjacje z nadsekwańskimi raperami.

Najbardziej kontrowersyjny francuski raper Orelsan miał wystąpić na sławnym festiwalu Francofolies. Organizatorzy odwołali jego koncert pod presją władz regionalnych, które zagroziły, że przestaną współfinansować imprezę. Według nich teksty piosenek Orelsana uwłaczają godności kobiet i podżegają do przemocy. Raper broni się, że po prostu opisuje codzienną rzeczywistość w piosenkach, których teksty nie odzwierciedlają jego prywatnych opinii.

Wobec burzy polemik francuski rząd zapowiedział spotkanie z raperami. Chce ich zachęcić do używania bardziej łagodnych określeń w piosenkach, by uniknąć zakazywania koncertów.