W wyniku eksplozji bomby w centrum Kabulu zginął policjant, a trzy inne osoby zostały ranne - poinformowało afgańskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Do wybuchu doszło w okolicy, budynków rządowych około godziny 8 rano czasu miejscowego.

Według agencji Reutera ukryty w torbie ładunek eksplodował w chwili, gdy oficer policji próbował go rozbroić. Ranne zostały 3 inne osoby, w tym dwóch innych funkcjonariuszy. Z kolei agencja AFP podaje, że policjant rozbrajał pocisk artyleryjski. Nie wiadomo jednak, czy pochodził on z czasów poprzednich konfliktów w Afganistanie, czy też został przerobiony na domowej produkcji ładunek wybuchowy i podłożony specjalnie.

Policjant znalazł pocisk artyleryjski kalibru 82 mm około 200 metrów od posterunku policji. Przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi w śródmieściu Kabulu, gdzie znajdują się budynki rządowe, ustanowiono strefę bezpieczeństwa tzw. stalowy pierścień. Od tej pory doszło tam do zaledwie kilku ataków.

W ubiegłym miesiącu dwóch zamachowców-samobójców zaatakowało w afgańskiej stolicy autobus, którym jechali wojskowi zabijając pięciu i raniąc dziewięciu oficerów. Do zamachu przyznali się talibowie. Był to pierwszy większy atak w stolicy od maja, kiedy sześciu zagranicznych żołnierzy zginęło w eksplozji samochodu-pułapki.