W amerykańskim stanie Alabama wykoleił się pociąg przewożący ropę naftową. Zapaliło się 11 wagonów-cystern. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

Według agencji Reutera pożar potrzebuje doby, by się wypalić. Przedstawiciele przewoźnika informują, że rozlana ropa prawdopodobnie nie zanieczyściła pobliskich rzek.

Skład, który się wykoleił, wiózł ropę z miejscowości Amory w stanie Missisipi do rafinerii w Walnut Hill na Florydzie. Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do wypadku.

W lipcu wybuch pociągu z produktami naftowymi w mieście Lac-Megantic w kanadyjskiej prowincji Quebec spowodował śmierć 47 osób.