Co najmniej 15 osób zginęło po wybuchu paniki na przepełnionym stadionie w stolicy Demokratycznej Republiki Konga - Kinszasie. Informacje o ofiarach są jednak sprzeczne.

Kibice wpadli w panikę, gdy policja użyła gazu łzawiącego usiłując opanować sytuację podczas rozruchów po meczu piłkarskim.

Według przedstawiciela władz miasta Emmanuela Akwetiego, 15 osób zmarło w rezultacie uduszenia gazem, a 24 zostało rannych. Policja poinformowała z kolei, że zmarło 18 osób.

Przypadki paniki podczas imprez masowych w Kongo zdarzają się dość często. W ub. miesiącu co najmniej 21 osób zginęło na festiwalu muzycznym. Ludzi ogarnęło przerażenie, kiedy nagle zapadły ciemności z powodu przerwy w dostawie prądu.

(abs)