Oenzetowski Komitet na Rzecz Eliminowania Dyskryminacji Kobiet bada skargi czeskich Romek w sprawie ich przymusowego sterylizowania. Przesłuchano m.in. jedną z kobiet, która 16 lat temu została poddana temu zabiegowi.

Kobieta, którą przesłuchali członkowie komitetu, twierdzi, że nie zdawała sobie sprawy, iż podpisany przez nią wtedy dokument zawierał zgodę na taki zabieg. Poszkodowana zaznacza, że podano jej wcześniej środki uspokajające.

To jedno z najgorszych naruszeń praw człowieka. A rząd woli to ignorować - tak mówi o sterylizowaniu Romek Gwendolyn Albert, dyrektorka działającej w Czechach Ligi Praw Człowieka.

Oficjalny raport czeskich władz dla oenzetowskiego komitetu stwierdza, że "ani w jednym przypadku nie potwierdzono przymusowej sterylizacji".

Czeski rzecznik praw obywatelskich w swoim raporcie zaznaczył, że we wszystkich zbadanych przez niego przypadkach domniemanej sterylizacji „można dostrzec niedostatki prawnej jakości zgody osób” poddanych takiemu zabiegowi.

Według mającego swą siedzibę w Budapeszcie Europejskiego Ośrodka Praw Romów, przymusową sterylizację praktykuje się także na Węgrzech, w Rumunii i Bułgarii.