Prezydent USA Barack Obama dotrzymał słowa i przesłał belgijskiemu premierowi dwa kartony piwa. To efekt przegranego zakładu przed meczem mundialowym w Brazylii o to, która drużyna awansuje do ćwierćfinału. Wtedy premier Belgii Elio Di Rupo zaproponował prezydentowi USA Barackowi Obamie zakład właśnie o belgijski trunek, który uchodzi za najlepszy na świcie. Piwo miał stawiać ten, który przegra.

"Proponuję zakład o wspaniałe belgijskie piwo, że nasze "Czerwone Diabły" wejdą do ćwierćfinału" - napisał wówczas premier Belgii Elio di Rupo na Twitterze. Belgowie wygrali, ale długo nie było odpowiedzi z Waszyngtonu.

Dopiero niedawno prezydent USA Barack Obama wysłał list i dwa kartony z piwem do ambasady Belgii w USA, która poinformowała o tym na Twitterze. "Drogi Elio, gratuluje świetnej gry Diabłom podczas Mistrzostw Świata. I dziękuję jeszcze raz za belgijskie piwo" - napisał w liście Obama.

(abs)