Niemcy na trwałe zmieniają swój kierunek rozwoju energetyki. Kilka tygodni temu przyjęta została ustawa przedłużająca działanie elektrowni atomowych o kilkanaście lat. Teraz ministerstwo środowiska szykuje takie zmiany w normach bezpieczeństwa dla reaktorów, że wszystkie trzeba będzie wyłączyć.

Proponowane zmiany są na razie tajne, ale niemieckie media już ujawniły wstępne plany projektu. W najbliższych miesiącach wszystkie elektrownie mają być gruntownie sprawdzone pod kątem zabezpieczeń, a nawet te najnowsze mogą nie spełnić wyśrubowanych zapisów.

Reaktory muszą być przygotowane na powódź i trzęsienie ziemi. Powinny być też gotowe na atak z powietrza. Ponadto muszą istnieć warianty działania w przypadku braku prądu i wody służącej do chłodzenia.

Żeby spełnić wszystkie zapisy koncerny musiałby wydać potężne pieniądze, dlatego już teraz szykują się do prawniczej batalii, bo grozi im wydanie miliardów euro na zabezpieczenia albo utrata miliardów euro po wcześniejszym wyłączeniu elektrowni.