Właściciel ponad ośmiu milionów euro odnaleziony. Taka wygrana od września czekała w Niemczech na posiadacza szczęśliwego losu. Dlaczego tak długo zwlekał z odbiorem nagrody? Jak tłumaczył, był po prostu… zapracowany.

"Miałem tyle ma głowie, że w ogóle nie myślałem o żadnych kuponach" - tak tłumaczył się mężczyzna, który przeszedł do siedziby WestLotto, by odebrać swoje miliony. Szczęśliwiec chce pozostać anonimowy, choć przez ostatnie tygodnie był głównym tematem rozmów w okolicach Bonn i Kolonii, a informacje o bliskich "przeterminowania" 8,5 milionach euro dotarły nawet za granicę.

O czekającej nagrodzie informowały oczywiście też największe niemieckie media. Rozwieszono 500 plakatów z apelem "Sprawdź kupon i odbierz swoją wygraną". Właśnie to zadziałało. Zapracowany mężczyzna zobaczył to wezwanie, sprawdził w domu kupon i z niedowierzaniem stwierdził, że chodzi o niego. O tym, co zrobi z pieniędzmi, chce pomyśleć na spokojnie. A przy takiej kwocie oferta jest naprawdę bogata.