Aż 17 godzin przetrwał pod śniegiem narciarz, którego przysypała lawina. Kiedy odnaleźli go ratownicy, miał jedynie objawy łagodnego wychłodzenia. Zdaniem policji z kantonu Valais, 21-latek przeżył dzięki temu, że w miejscu w którym został uwięziony miał dostęp do powietrza.

Wczoraj po południu rodzina poinformowała o zaginięciu narciarza w regionie Evolene, około 80 km od Genewy. Ratownicy znaleźli go dziś pod półmetrową warstwą śniegu. Według policji to, że przeżył to coś "nadzwyczajnego".